Najnowsze wpisy, strona 6


lip 30 2002 9x9=81...bosh...
Komentarze: 2

"i tylko pociagiem gdzies w Polske pedzic szybko..."pociagi zostaly stworzone chyba po to,zeby jezdzic nimi noca,bo inaczej Kilinski czy cala reszta tego zlomu nie ma w sobie UROKU.bo to jest piekne,kiedy mijasz te miejsca i patrzysz na nie,kiedy przelatuja za oknem...i wszystko zostaje gdzies daleko.

 

                                                                                                                                                                                                                                                        http://www.pkp.pl :)

mialam zamiar wpasc tu tylko na chwile.troche sie ta chwila przeiagnela.jakos zawsze wizyty w Sieci poprawiaja mi nastroj...jak to sie dzieje?co jest TUTAJ czego nie ma TAM?spokoj.cisza.chociaz nie,ciszy tutaj nie ma.Net jest pelen dzwiekow.bijace serca,ciuchutki szum muzyki,uderzenia palcow o klawiature,slowa.slowa nigdy nie sa ciche.niktore slowa maja znaczenie tylko wtedy,kiedy wypowiada sie je glosno.

mar1lynka : :
lip 28 2002 wymiar
Komentarze: 2

"w moim magicznym domu wszystko sie zdarzyc moze..."pamietacie ten kawalek?zawsze byl dla mnie jakos tak dziwacznie z lekka metafizyczny :) no w koncu tak dziala dziecieca wyobraznia.to dobry kawalek na sampel :) "jakie to uczucie,gdy zawodzi czlowiek?".a to juz cos innego.glupie pytanie,dobrze wiem jakie...a tak poza tym wrocialam do domu...chociaz podobno "do domu nie wraca sie nigdy".

mar1lynka : :
lip 19 2002 Bez tytułu
Komentarze: 0

musze jakos odreagowac.chyba znowu zaczne gromadzic swoje wlasne grafiki we wlasnej szafie albo na scianach znajomych.w filmie "Wojaczek" Lecha Majewskiego pojawia sie gdzies w tle ciekawe haslo: "Partia zwolennikiem energii".no cooz...mi chyba tej energii partyjnej troszke ostatnio brakuje.w kazdym razie czeka mnie kilka dni przerwy i odpoczynku...

mar1lynka : :
lip 18 2002 zmiana
Komentarze: 6

jade do Warszawy...

mar1lynka : :
lip 16 2002 sialala i troche o rownoleglej,fizycznej...
Komentarze: 3

"sometimes I let it fly,sometimes I let it be..."a gdzies w tle leci sobie "sensacja" fenomena...

zebralo mi sie na fizyczne podsumowanie mnie samej- otoz nigdy nie sznuruje butow ( powinnam chodzic w ogole bez sznurowek ),nosze za duze spodnie eksponujac bielizne tym samym ( troche ekshibicjonizmu nikomu nie zaszkodzi ),jezdze bezcelowo rowerem i lecze sie z mojego wewnetrznego przeswiadczenia o nadwadze:) bosh,nie myslalam,ze kiedykolwiek napisze cos o sobie FIZYCZNEJ :)

mar1lynka : :