lip 04 2002

Re-Fleksja


Komentarze: 3

"najwazniejszy to sposob-majk albo farby,albo strzaly do bramki,bo dzisiaj srodek jest niewzny.cel sie liczy-wieczorem nie gapic sie w sufit,nie byc smutnym,gdy o szyby deszcz zagra melodie...dzis wieczorem ja z ksiazka lub z pilotem w reku,moez poskladam cos z jakis dzwiekow,moze powstanie kilka kartek tekstu,nie wiem-lekarstwo znajde by poskladac sam siebie.i wygram, radzac sobie sam w pustych pokojach..."

dzisiaj w nocy nie moglam spac.sluchalam deszczu,patrzylam na blyskawice...wieczor to podobno pora mysli powaznych.moje powazne mysli nie moga jednak  znalezc sie tutaj na bierzaco.wszedzie sie spozniam.to chyba brzydka cecha...

mar1lynka : :
05 lipca 2002, 00:00
slucham pezeta i tez go uwielbiam:) a nie sadzisz czajana,ze nowa plyta z noonem nagrywana miejscami zalatuje seksizmem?;) no ale mozna mu to wybaczyc za wszystko inne:) zgadzam sie Faith-lato jest najpiekniejszym czasem wlsnie przez burze:) boosiaczek i dziekuje za komentarze:)
04 lipca 2002, 00:00
...słuchasz pewnie pezeta...kocham tego gościa...a najlepsze są senne marzenia-w nocy najlepiej mysleć bo niewidzi się tego o czym się myśli :-)
04 lipca 2002, 00:00
ja uwielbiam jka w nocy jest burza...wtedy mi sie najlepiej myśli, najlepiej marzy...teraz jest czas burz...najlepszy czas :) buźka :**

Dodaj komentarz